poniedziałek, 18 maja 2015

Nowa nadzieja (1/3) - Syrena

Są takie chwile kiedy zbiera mi się na wspominania - zresztą każdemu z nas towarzyszą odczucia sentymentalne. I kiedy "cofam się w czasie", to widzę polską motoryzację, która choć mogła pozostawiać wiele do życzenia, to jednak istniała i naprawdę rządziła na ulicach naszego kraju. Cóż, czasy się zmieniają i brak modernizacji i innych innowacji zniszczył rodzimy przemysł czterech kółek. Ale znowu pojawiła się nadzieja...

 
Choć o nowej Syrenie było już głośno jakiś czas temu, to jakoś cały ten zgiełk, ta wrzawa i wszelkie emocje szybko opadły. Niestety. A przecież prototyp już powstał, ba, nawet wyjechał na ulice. I wzbudzał niemałe zainteresowanie osób postronnych. Od pewnego czasu wokół projektu zapadła cisza i trwa ona do dzisiaj...
Prototyp zachował urok pierwowzoru
Niestety na podstawie prototypu niewiele można powiedzieć. Prócz tego, że jest to prosta konstrukcja, która zachowała wszelkie atrybuty swojego protoplasty oraz cały jego wdzięk. Konstruktorzy tego autka wstępnie założyli, że jego cena miała oscylować w granicach 50 tys. zł. Czy to dużo? Patrząc na ceny innych samochodów o podobnych gabarytach - niekoniecznie.
 
Ogromnym atutem są zachowane proporcje samochodu, które ukazują nam zgrabną linię dwudrzwiowego nadwozia.
 
Naprawdę prototyp popularnej syrenki prezentuje się zacnie. Nie można odmówić mu elegancji i sporych pokładów uroku. W tym projekcie drzemie ogromny potencjał, który mam nadzieję, że zostanie do cna wykorzystany. Ale jak wiadomo najpierw auto musi wejść do produkcji, żeby można było wysnuwać daleko idące wnioski.
Syrena 105
I jej następca

Syrenka z Kutna ma szansę stać się rodzimym hitem i może zacząć pisać nowy rozdział w polskiej motoryzacji. Mam nadzieję, że ten projekt nie zostanie zaprzepaszczony. Bo w kolejce czekają już inne - równie obiecujące auta, które choć może nie z wielkim hukiem przywrócą siłę krajowemu rynkowi motoryzacyjnemu, to jednak małymi kroczkami zaczną zmierzać ku lepszemu. Ja na to liczę.
 
 

7 komentarzy:

  1. No mnie też ciekawi czy w końcu coś z tego wyjdzie. Byłby to już mały, ale bardzo ważny krok ku lepszemu. Ten żółty egzemplarz wygląda bardzo fajnie, ale ten biały tak jakoś nie bardzo:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta biała syrenka wygląda jakoś leciwie... Ta żółta z kolei bardzo fajnie.

      Usuń
  2. A mi się jakoś te nowe nie podobają

    OdpowiedzUsuń