Chyba każdy jest w stanie rozpoznać na drodze Audi, BMW czy Mercedesa i do tego nie trzeba widzieć emblematu producenta. Ale są samochody, które ciężko rozpoznać, widząc je oglądamy się za nimi, bo nam się podobają, ale do czasu... kiedy zobaczymy znaczek na masce, który obnaży przed nami skąd auto pochodzi...
Widzimy piękne auto stojące na parkingu, ale nie umiemy go rozpoznać, kurcze podoba nam się, ale co to jest? Najpierw zaglądamy do wnętrza i widzimy ładne, umiejętnie dopasowane materiały. Auto podoba nam się coraz bardziej, ale patrząc na kierownicę dostrzegamy znak, znak, który wielu ludzi odpycha np. Hyundai, Kia... I w tym miejscu wielu ludzi mówi nie, jednak podziękuję.
I to jest mentalność, której ja nie rozumiem. Ok, przecież każdy ma swój gust prawda? Tylko po co popadać ze skrajności w skrajność? Dużo ludzi przyjęło sobie do wiadomości, że to co niemieckie jest dobre, a reszta jest be. Np. francuskie auta uchodzą za bardzo awaryjne, japońskie za bezawaryjne, ale nie prezentujące niczego szczególnego, amerykańskie są źle wykonane, a koreańskie są leciwymi kopiami aut niemieckich.
Prawda jest taka, że niektóre koncerny choćby nie wiem jakie auto "wypuściły" na rynek, to i tak z góry są skazywane na niepowodzenie. Nie rozumiem dlaczego, tak samo nie pojmuję jak można oceniać auto, które jeszcze nie weszło do sprzedaży? Które nie wiadomo jak jeździ? Wystarczą zdjęcia, a pod spodem znajdujemy mnóstwo niepochlebnych opinii.
Kiedyś Lexus był posądzany o kopiowanie Mercedesa, a teraz? Jest jedną z wiodących marek na światowym rynku. General Motors w końcu zaczyna stawiać na jakość, a nie tylko na moc, przez co amerykańskie auta wydają się być coraz lepsze. Mimo, że francuskie samochody są oceniane różnie, to ich producenci nadal robią swoje. Koreańczycy lubili zapożyczać co nie co z aut niemieckich (niestety nadal trochę zapożyczają) i nigdy na dobre im to nie wyszło, ale teraz robią naprawdę ładne auta (choć nieco droższe niż kiedyś), które zbierają co raz to pochlebniejsze recenzje. A nasi zachodni sąsiedzi? No cóż, cały czas idą po swoje;) od wielu lat utrzymują równy, wysoki poziom.
Na prestiż trzeba sobie solidnie zapracować. Niektóre koncerny są niestety skazane na bycie w cieniu innych i długo się to nie zmieni... A wszystko przez jeden mały znaczek na masce, który przez wiele lat był źle kojarzony i teraz nie pozwala na wzbicie się ponad przeciętność.
Świetny artykuł :)
OdpowiedzUsuńMoże Być... Ja lepiej umie i wszystko umie o motoryzacji ja jestem w tym fachowcem...:P
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem z wypiekami na twarzy :D Sama prawda, od góry do dołu. Też często niestety mam styczność z ludźmi o takich poglądach i nie kumam ich sposobu myślenia. Najpierw mówią mi: "pora na zmianę samochodu, widziałem ostatnio fajną Kię Cee'd, ma fajny wygląd i nawet równie dobre wnętrze co rywale, już jestem zdecydowany". Po czym kilka tygodni później: "O, cześć, a wiesz że kupiłem jednak Golfa? Stwierdziłem, że to chyba trochę obciach jeździć Kią, a VW wiadomo - dużo ich jeździ i nigdy się nie psują" A wszystko przez znaczek, czy nawet przez 2/3 litery składające się na nazwę :/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDobry artykuł :)
OdpowiedzUsuńTo troche smutne co kolega pisze, ale jak najbardziej prawdziwe. Tak jest ze wszystkim ktoś kiedyś komuś coś wbił do głowy i tak to siedzi w nim, nie ma mowy o zmianach czy innych decyzjach. klapki na oczach mode on/
pozdrawiamy ślepców.
Świetny wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńDoceniam! Przyjemnie się czytało.
OdpowiedzUsuńZnaczek na masce to gwarancja zadowolenia z auta? Na pewno nie! Każdy producent ma naprawdę dobre modele aut, jeśli się nam podoba, dobrze się nim jeździ to nie powinno decydować to jaki znaczek ma na masce. A przepłacania tylko dlatego żeby jeździć Lexusem czy Mercedesem nie rozumiem zupełnie.
OdpowiedzUsuńCiekawe spostrzeżenia
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie tamaty
OdpowiedzUsuńZnaczek na maska powinien mieć znaczenie symboliczne, ale niektórzy przywiązują do niego zbyt wiele uwagi.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo
OdpowiedzUsuńWiele osób uznaje to jako prestiż
OdpowiedzUsuńMiałem niedawno sytuację awaryjną na drodze i muszę przyznać, że pomoc drogowa z https://eurohol.pl/ uratowała mi dzień. Ich ekipa przybyła bardzo szybko, co było kluczowe, ponieważ znajdowałem się na ruchliwej autostradzie. Fachowość, z jaką zajęli się moim pojazdem, była na najwyższym poziomie. Szybkie i profesjonalne działanie sprawiło, że mogłem kontynuować podróż bez większego stresu. To usługa, którą zdecydowanie polecam każdemu w potrzebie.
OdpowiedzUsuńNiezwykle interesujące są te informacje.
OdpowiedzUsuń