LUC&ANDRE to międzynarodowa
marka specjalizująca się w designie motoryzacyjnym, realizująca swoje projekty
w oparciu o specjalistyczne technologie. Jej założyciele światową sławę zdobyli m.in. dzięki swoim meblom inspirowanym legendarnymi samochodami AC Cobra
427 czy Porsche 911. Teraz stanęli przed kolejnym wyzwaniem. Odpowiadać będą
bowiem za stworzenie wysmakowanego wnętrza pierwszego polskiego supersamochodu
Arrinera Hussarya, który dedykowany jest najbogatszym kolekcjonerom luksusowych
aut z całego świata.
Arrinera
Hussarya - czyli pierwszy polski supersamochód, który ma konkurować na rynku z najbardziej prestiżowymi markami świata. Już
z zewnątrz Hussarya wyróżnia się z tłumu niebanalną stylistyką, a proporcje auta są wyjątkowo wyważone. Muskularna sylwetka i dynamiczne,
napięte linie nadwozia nawiązują do ogromnych możliwości tego auta. Piękna bryła to jednak nie wszystko. W samochodzie tej
klasy liczy się także luksusowe wnętrze.
„Auta
dedykowane kolekcjonerom supersamochodów, a takimi mają być pojazdy z
pierwszej, limitowanej serii Arrinery Hussarya, muszą charakteryzować się wysmakowanym,
designerskim wykończeniem. To dlatego powierzyliśmy projekt wnętrza
Arrinery Hussarya projektantom, którzy swoimi dokonaniami udowadniają, że
potrafią sprostać wymaganiom najbogatszych klientów.” – wyjaśnia Łukasz
Tomkiewicz Prezes Zarządu Arrinera Automotive. „Nie ukrywam, że istotne dla nas było także to, że obaj projektanci
mają polskie korzenie. Swoimi dziełami udowadniają, że Polacy potrafią
projektować na światowym poziomie” – dodaje.
Właściciele studia Luc&Andre na swoim koncie mają już liczne sukcesy.
Zaprojektowali między innymi kolekcję mebli inspirowaną legendarnym samochodem
AC Cobra, która cała została wykonana ręcznie. Sofa z najnowszej kolekcji 9eleven inspirowana Porsche 911 posiada chłodzony
barek na szampana otwierany za pomocą aplikacji na smartfona. Ich meble robią
furorę na największych światowych moto show np. w Genewie czy Frankfurcie, gdzie majętni kolekcjonerzy motoryzacji wykupili
w kilka godzin wszystko co było na stoisku marki Luc&Andre. Firma zajmuje się również dostosowaniem
gotowych samochodów pod indywidualne zamówienia klientów. Przerobiony przez
projektantów samochód Maserati Gran Turismo nie tylko nie zatracił ducha
Maserati, ale tak spodobał się właścicielowi marki czyli koncernowi Fiat, że
auto wystąpiło jako 'show car' na 25
imprezach motoryzacyjnych z okazji rocznicy firmy.
Teraz przed projektantami kolejne wyzwanie. Zaprojektowanie i
wykończenie wnętrza do Arrinery Hussarya.
„Cieszymy
się z możliwości współpracy przy tak prestiżowym, międzynarodowym projekcie
motoryzacyjnym, jakim jest samochód marki Arrinera Hussarya. Mamy nadzieję, że
wspólnie opracowany i zrealizowany przez nas design wnętrza stanie się jego
istotnym atrybutem. –
mówią właściciele firmy Luc&Andre - za cel działań obraliśmy sobie wnętrze
najwyższej próby, które wyróżni Arrinerę na tle konkurencji i przede wszystkim
sprosta oczekiwaniom wymagającej grupy docelowej. Styl i jakość, którą inni
producenci pokazują jedynie w samochodach typu 'concept car', przeniesiemy do
produktu dostępnego dla klientów na rynku. Wbrew powszechnej opinii, niewielu
producentów supersamochodów, dba obecnie o jakość projektu i wykonania wnętrza.
Chcemy stworzyć nową wartość i trwały trend na tym specjalistycznym rynku.
Liczymy, że to początek dłużej wspólnej drogi projektowej i biznesowej.
Jesteśmy w 100% przekonani, że supersamochód Arrinera Hussarya odniesie
globalny sukces.”
Luc&Andre
swoje salony otworzyli już w Dubaju, mają klientów w Szwajcarii, USA, Niemczech
i Rosji. Ich dzieła znane są z najwyższej jakości wykonania przy zastosowaniu
własnych unikatowych technologii wykańczania skorup mebli miedzią, aluminium,
karbonem, a nawet złotem. Skórę na siedziska biorą z wzorników takich firm jak
Rolls-Royce, Ferrari czy Lamborghini. Większość produktów wykonana jest ręcznie
z dbałością o najmniejsze szczegóły i dopasowane do indywidualnego klienta.
Wszystko co tworzy ten duet to kolekcjonerskie dzieła sztuki użytkowej o
designie z najwyższej półki.
Więc jeśli z taką dbałością o detale i starannością w doborze materiałów ma być wykonany pierwszy polski supersamochód, to ja nie mam więcej pytań. Powiem tylko, że nie mogę się doczekać jego prezentacji. Bo Polska motoryzacja może nie ma bogatej historii, ale jeśli to auto ma wkrótce wyjechać na ulicę, to mogę tylko napisać... że jestem bardzo dumny:-)
Takie polskie Lamborghini, nadając dosyć oryginalną nazwę kojarzącą się z naszym krajem mogli również postarać się pod względem stylistycznym i popracować nad designem. Niestety ale dla mnie, wygląda to jak tania replika Lambo albo Ferrari, których w serwisach ogłoszeniowych jest mnóstwo.
OdpowiedzUsuńReplika to dobre określenie, ponieważ w tym aucie jest wiele podzespołów z innych aut. Szkoda, ponieważ mogło być bardzo ciekawie na polskim rynku motoryzacji.
UsuńArrinera Hussarya? Nigdy wcześniej o nim nie słyszałem.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, jeśli chodzi o design przypomina Lamborghini w tańszym wydaniu.
OdpowiedzUsuńFajny blog i ciekawostki! przęgląda się z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuńPrzyznam że bardzo zaciekawiły mnie informacje w tym wpisie.
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńNa pewno się opłacało podpisać.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńTakie informacje jak te są niesamowicie wartościowe.
OdpowiedzUsuń