poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Obowiązkowe zimówki? Tak czy nie?



Od dłuższego czasu w mediach jest głośno o przepisie, który ma nakazać jazdę na oponach zimowych od 1 listopada do 31 marca. Jeśli nie spełnimy tego kryterium to każdorazowo, kiedy złapie nas policja będziemy "lżejsi" o 500zł. Oczywiście wiele osób jest za... m.in. serwisanci opon uważają ten pomysł za bardzo dobry. Co akurat w ogóle mnie nie dziwi.


Nowy przepis ma podnieść poziom bezpieczeństwa, ale politycy chyba nie biorą pod uwagę pewnego aspektu: jeśli listopad będzie w miarę ciepły i mokry, to w takich warunkach lepiej spisują się opony letnie; zimówki przy wyższych temperaturach szybciej się grzeją.

Więc rodzi się pytanie. Czy ten przepis ma na celu tylko podniesienie bezpieczeństwa? Większość statystyk pokazuje, że zimą jest mniej wypadków, bo ludzie po prostu jeżdżą ostrożniej.

Chyba każdy powinien wiedzieć, kiedy przychodzi pora na zmianę opon. Oczywiście wielu ludzi się do tego nie stosuje, ale jeśli ten przepis wejdzie w życie, to wyboru już nie będzie.


5 komentarzy:

  1. ale przecież nikt nie będzie kupował zimówek co sezon, chyba że jeździ non stop... uważam że bezpieczeństwo troche ważniejsze niż '500 złotych'

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście masz rację najlepiej gdy opony dobrane są do pory roku ale i przede wszystkim do warunków jakie panują na drodze. Niestety mamy teraz dość nietypową pogodę w naszym kraju. Jeszce kilanaście lat temu zima to była zima, pełna śniegu i trwała w dobre przez kilka miesięcy i ewentualnie dobór opon zimowych do samochodów nie był trudny. Teraz okazuje się, że pogoda może spłatać figla i po kilku jakże zimnych dniach października może się okazać, że będzie pogoda wakacyjna a kierowcy muszą uważać, żeby przypadkiem nie spóźnić się albo nie pośpieszyć z wymianą opon w swoim samochodzie. Niestety opony całoroczne też nie są rozwiązaniem bo okazuje się, że na śniegu nie są zbyt dobre a latem a szczególnie podczas deszczu też nie najlepiej się spisują. W naszej wypożyczalni wychodzimy z założenia, że w październiku w jego drugiej połowie niestety muszą być zmieniony opony na zimowe i tak ma być do marca. Niesie to dodatkowe koszta oczywiście ale musimy się też liczyć z tym, że jak ktoś wypożyczy auto i będzie jechał na kilka dni to często cel podróży może być w górach albo w terenach gdzie niestety zimówki muszą być i przejazd bez nich nie byłby możliwy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni popieram takie zachowanie. Koszty niestety są trochę większe, ale przede wszystkim należy dbać o bezpieczeństwo.

      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  3. Przepis wydaje się sensowny, przecież w listopadzie raczej nie będzie takich temperatur, żeby zimówki się grzały. Jako użytkownik dróg popieram w 100%.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chodzę właśnie na kurs prawa jazdy w szkole galant.auto.pl i okazuje się, że ten przepis jeszcze nie wszedł w życie. Tak mówią wykładowcy.

    OdpowiedzUsuń