Jeśli ktoś odkładał pieniądze na przyszły rok i szykował się do zakupu luksusowej limuzyny koncernu Kia, to musi złapać się za kieszeń i odłożyć tę decyzję w bliżej nieokreśloną przyszłość. Powód? Kia straciła prawa do używania nazwy Quoris na rynku europejskim.
Wszystko za sprawą chińskiego, powstałego w 2007 roku koncernu Qoros, który nie życzy sobie żeby jakiekolwiek inne auto miało podobną nazwę. Tym bardziej, że sam w przyszłym roku chce wprowadzić do sprzedaży swoje modele na rynku europejskim. Nie pomogły żadne tłumaczenia, m.in. że nazwa Quoris pochodzi od dwóch angielskich słów (Quality oraz Core). Chińsko-Izraelska korporacja była nieugięta i wygrała sprawę sądową w Hamburgu. Kia prawdopodobnie nie będzie się odwoływać od tej decyzji.
Najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli włodarze Kia wymyślą nową nazwę dla swojej limuzyny. W przeciwnym wypadku firma Qoros zablokuje każdy rynek, na którym miałaby się pojawić luksusowa Kia.
Cała sytuacja wydaje się być śmieszna i pachnie niesamowitą hipokryzją. Wszak chińska korporacja zarzuca koreańskiej firmie to, co było przez lata jej konikiem - kopiowanie, ba, wręcz klonowanie europejskich samochodów.
Mam nadzieję, że Kia wyjdzie z tego obronną ręką i model znany na koreańskim rynku jako K9 trafi w przyszłym roku do Europy pod nową nazwą.
Nazwa jak nazwa, ale czy tylko ja widzę tu podobieństwo do BMW serii 7 F01?
OdpowiedzUsuńNa grillu tylko nerki zostały połączone...
Reflektory też przypominają te z "siódemki"
Niżej link do zdjęcia BMW w podobnej perspektywie
http://www.google.pl/imgres?hl=pl&sa=X&tbo=d&biw=1280&bih=933&tbm=isch&tbnid=xXrcDbWa1vF7HM:&imgrefurl=http://bmwklub.cba.pl/%3Fpage_id%3D57&docid=5FNM63dXJHL6nM&imgurl=http://bmwklub.cba.pl/wp-content/uploads/2010/05/2009-bmw-7-series-F011.jpg&w=1028&h=768&ei=QmrgUPi7GM3Y4QTdnoCgBw&zoom=1&iact=hc&vpx=404&vpy=620&dur=396&hovh=194&hovw=260&tx=139&ty=113&sig=100962248505089696773&page=1&tbnh=145&tbnw=192&start=0&ndsp=30&ved=1t:429,r:20,s:0,i:232
Już kiedyś pisałem, że nastały czasy, kiedy to prawie każdy samochód, który trafi na targi motoryzacyjne jest porównywany do innego.
UsuńOwszem przypomina BMW... ale bardziej serię 4, o której niedawno pisałem. Światła, przetłoczenia na masce, grill gdyby go rozdzielić.
Jest podobny, ale mimo wszystko inny.
Kiedy do produkcji wchodził Lexus LS wszyscy zarzucali Toyocie kopiowanie Mercedesa klasy S. Lexus zaczął się zmieniać i teraz jest uważany za jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) samochód w swojej klasie, a najnowszy model jest dopracowany niemal do perfekcji.
Gdyby Kia K9 była całkowitą kopią BMW serii 7 jak wielu ludzi uważa, to pewnie BMW również wytoczyło by im proces... ale tego nie zrobili. Więc chyba jednak nie uważają tego auta za bezczelną kopię swojej limuzyny.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńtemat nieco z innej beczki ale polecam: kiedy mandat jest niesłuszny :)
OdpowiedzUsuńhttp://dobrymechanik.pl/artykuly/czytaj/336/porady/kiedy-mandat-jest-niesluszny/
Kija od jakiegoś czasu robi robotę i ładne samochody
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wartościowy wpis. Super
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo
OdpowiedzUsuńCo za zamieszanie z tą nazwą! Ale muszę przyznać, że historia za tym stoi dość nietypowa. W końcu nazwa to nie tylko marketing, ale też całkiem spory kawałek tożsamości marki. Ciekawe, jaką nową nazwę Kia wybierze dla swojej luksusowej limuzyny.
OdpowiedzUsuńWartościowe informacje
OdpowiedzUsuńInformacje zawarte w tym wpisie bardzo mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń