piątek, 1 lutego 2013

Komfortowa limuzyna za 15 000 zł cz. 5

Daewoo Chairman, Peugeot 607, Honda Legend, Jaguar S-Type. Każdy z tych samochodów ma bardzo wiele do zaoferowania pod względem komfortu jazdy, przestrzeni dla podróżujących, bezpieczeństwa i wyposażenia. Na koniec zostawiłem auto, które nie ustępuje tej czwórce pod żadnym względem - niektóre parametry mogą być trochę gorsze, a niektóre lepsze. Mowa tu o Volvo S80.

Samochód ten po raz pierwszy został zaprezentowany w 1998 roku i położył kres kanciastym kształtom poprzednich limuzyn szwedzkiego koncernu. Zarówno wewnątrz jaki i na zewnątrz samochód "nabrał krągłości", a jego cechą charakterystyczną stały się pięknie wkomponowane w karoserię tylne lampy.

Volvo od wielu lat jest synonimem bezpieczeństwa, a model S80 jest tego najlepszym przykładem, ale wysoki poziom bezpieczeństwa w tym aucie to nie wszystko; jak na limuzynę segmentu E przystało szwedzki samochód ma dużo do zaoferowania pod względem wyposażenia:


- Wspomaganie kierownicy
- Wielofunkcyjna kierownica
- Komputer pokładowy
- ABS
- ESP
- Nawigacja (opcjonalnie)
- Reflektory ksenonowe
- Alufelgi
- Doświetlanie auta zewnątrz w lusterkach
- Elektrycznie regulowane i składane lusterka (podgrzewane)
- Elektrycznie sterowane szyby
- Tempomat
- Czujnik deszczu 
- Czujnik zmierzchu
- Czujniki cofania
- Skórzana tapicerka (opcjonalnie)
- Wszystkie fotele podgrzewane
- Elektrycznie regulowane fotele z pamięcią ustawień
- Dwustrefowa klimatyzacja
- Centralny zamek
- Immobilizer
- Radio CD
- 6x poduszki powietrzne + kurtyny

Z zewnątrz samochód prezentuje się klasycznie, bez zbędnych udziwnień.
Jednym słowem - pięknie.


Wnętrze również wzbudza bardzo przyjemne wrażenie. Do wyboru jest tapicerka welurowa, pół-skórzana i skórzana, ta ostatnia dostępna w dwóch kolorach - czarnym i beżowym. Mi oczywiście najbardziej podoba się wersja z jasnym wnętrzem:-)

U góry zdjęcie ze świetnym fotelami przednimi - warto szukać takiego egzemplarza. U dołu ze "zwykłymi" fotelami.

Drewniane inkrustacje potęgują wrażenie luksusu.
Ale występują również wersje, gdzie w miejscu drewnianych wykończeń jest zastosowane szare tworzywo sztuczne nieco psujące wygląd wnętrza.

S80 to solidny samochód mający bardzo trwałe (co jest dużym plusem na polskich drogach) i dość sztywne (co z kolei jest małym minusem na krajowych nawierzchniach) zawieszenie.

Na wybór silnika również nie ma co narzekać. Jednostki napędowe są mocne i mało awaryjne.

Diesel:
2.5 TDI o mocy 140 KM, który uchodzi za niezniszczalny. Pierwszą "setkę" osiąga w nieco ponad 11 sekund. Średnie spalanie - 7 litrów na 100 kilometrów.

I jednostki benzynowe:
2.0 T o mocy 163 KM. Średnie spalanie - 9,5 l/100 km.
- 2.4 o mocy 170 KM. Średnie spalanie - 10 l/100 km.
- 2.4 T o mocy 200 KM. Średnie spalanie - 10 l/100 km.
- i coś dla wielbicieli dużej mocy... 2.9 T6 - 272 KM. Przyspieszenie 0-100 km/h wynosi 7,2 s. Średnie spalanie - 11,5 l/100 km.

Jak widać każdy, nawet najbardziej wybredny kierowca może znaleźć odpowiedni egzemplarz dla siebie:-) Silniki te współpracują z manualnymi skrzyniami biegów o 5-ciu przełożeniach lub automatycznymi czterobiegowymi przekładniami (tutaj mogłoby być lepiej).

Jeśli chodzi o koszty, to z tym bywa różnie; niektóre części są droższe, inne tańsze. Wszystko zależy od tego czy kupimy części oryginalne, czy zamienniki. No i od tego jak o autko dbał poprzedni właściciel i jak będziemy dbać o nie sami. Jeśli zdecydujemy się na silnik diesla, to trzeba liczyć się z tym, że samochód będzie miał przejechane nawet 400 tysięcy kilometrów, ale dla tak udanej jednostki to nie jest wiele.

Za podaną przeze mnie kwotę można pozwolić sobie na samochód wyprodukowany w latach 1999-2003. Oczywiście należy uważać na to, czy samochód nie jest po przekładce ("anglików" do Polski sprowadzono sporo) i jak jest utrzymany. Jeśli trafi się na dobry egzemplarz, to będzie on służył nowemu właścicielowi jeszcze bardzo długo.


16 komentarzy:

  1. Czterobiegowy automat występował tylko z silnikami R6 ze względu na brak miejsca przy włożonej poprzecznie rzędowej szóstce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pięciocylindrowym dieslu też był czterobiegowy automat:-)

      Usuń
  2. Jeśli dane odnośnie spalania są prawdziwe to przy wyborze benzyniaka w grę wchodzi tylko 2.9 l. Niewiele większe spalania a jaka różnica w mocy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Modele całkiem, całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam takiego i naprawiam u znajomego bo w serwisie nie dali rady hehehe jaja nie??? a to strona znajomego http://monstergarage.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam sentyment do Volvo, komfortowe auto. Jednak nowe modele nie mają już tego uroku, dyskretnej elegancji.

    OdpowiedzUsuń
  6. każdy model Volvo to klasa sama w sobie. ten szczególnie. mimo wieku nadal jest pełen elegancji.

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi jakoś nie podpasowało to Volvo. Wg mnie jest po prostu brzydkie. Ale chyba jestem jedynym o podobnym zdaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie sam samochód wygląda bardzo fajnie i myślę, że jak najbardziej do klasy limuzyn można go zaliczyć. Ja jeszcze niedawno czytałem o roli rzeczoznawcy motoryzacyjnego https://kioskpolis.pl/rzeczoznawca-czym-sie-zajmuje/ i w sumie np. w procesie zakupu może on być bardzo przydatny.

    OdpowiedzUsuń
  9. To zestawienie jest niezwykle pomocne. Podoba mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten wpis jest bardzo ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze jest to wszystko wiedzieć. Rewelacyjny wpis.

    OdpowiedzUsuń